carac

Norwegian Wood

Norwegian Wood - Haruki Murakami Norwegian Wood "Miałem raz dziewczynę, czy też raczej - ona miała mnie Pokazała mi swój pokój, czyż nie jest ładny, norwegian wood? Poprosiła, żebym został i usiadł gdziekolwiek, Wiec rozejrzałem się wokół, ale nigdzie nie dostrzegłem krzesła Usiadłem więc na dywanie i cierpliwie czekałem na odpowiedni moment, pijąc jej wino Gadaliśmy do drugiej, po czym oświadczyła "Czas spać" Powiedziała, że rano idzie do pracy i wybuchnęła śmiechem Odparłem, że ja do pracy nie idę i wpełzłem do wanny, aby się przespać A kiedy się obudziłem, jej już nie było, ptaszek odleciał Wiec rozpaliłem ogień, czyż to nie ładnie, norwegian wood?" The Beatles I taki jest klimat tej powieści - łagodny, niby beztroski, a jednak dużo w niej samotności i strachu przed nią. Samobójstwa młodych ludzi, śmierć, ale i dużo seksu. Trzy jakże różne kobiety i on, będący jakby podporą dla nich, sam jednak zagubiony w swych uczuciach, ulegający pożądaniu, lecz chcący być uczciwym i odpowiedzialnym. Świat ludzi normalnych i tych nienormalnych, czujących jakby za bardzo, doświadczonych jakby za mocno, dla których śmierć wpisuje się w życie jak coś normalnego i naturalnego. Naoko nadal tam żyje, ten las, zapach traw, deszcz... ... isn't it good, norwegian wood?

Teraz czytam

Księgi Jakubowe
Olga Tokarczuk
Wrogowie publiczni
Bernard-Henri Levy
Einstein
Walter Isaacson
Einstein. Jego życie, jego wszechświat
Walter Isaacson